Lisia kita


Sierść lisa, o tym materiale napisano już dużo, szczególne w kontekście much trociowych i łososiowych.
Jego doskonała praca w wodzie oraz możliwość farbowania na wszelkie kolory, od lat znajduje uznanie wśród łowców najokazalszych z łososiowatych.


The Garry Dog V.
Haczyk: AK 481 #2
Nić: Danville Flymaster 6/0
Tułów: UNI Flos Black, przewinęty Uni French Gold
Jeżynka: kogut żółty, perlica
Skrzydełka: underwings czerwona koza, żółty lis

Sierść lisa w naturalnych kolach to nieograniczone pole do tworzenia innych, często własnych wzorów streamerów, much mokrych i nimf.
W lisiej kicie znajdziecie wszelkie odcienie i barwy nawiązujące do naturalnego ubarwienia ryb i owadów, które Wasze muchy będą imitować.
Również włosy o różnej sztywności, aż do podszerstka włącznie, które odpowiednio przygotowane i zmiksowane osobno lub połączone z innym materiałem, doskonale nadają się na dubbingi i budowę tułowi nimf lub mokrych much  
Kolory od typowego rudego, przez wszelkie odcienie brązu i popielatego, aż do czarnego.
Szczególnie cenone są  futra o czarnych  końcówkach włosia a lisa takiego w gwarze łowieckiej zwie się ”Węglarzem”.


Skoro już przy tym jesteśmy, należy podkreślić, że obecnie futro z lisa a szczególnie kita, jest bardzo tanim materiałem, dość łatwym do pozyskania od myśliwych.
W naturze  przez stosowane od lat szczepionki przeciw wściekliźnie, w sposób znaczący zwiększyła się populacja tych drapieżników, choć straciły na popularności jeśli chodzi o ich pozyskanie podczas polowań. 
Przy okazji, dzięki ich dużej liczebności, nierzadko mamy okazję podczas wędkarskich wypraw, trafić na resztki ich uczty w postaci kupki piór,  z czego i my  możemy sobie nieco uszczknąć.

Jak już wspomniałem materiał ten świetnie pracuje w wodzie, jednak należy zwrócić uwagę na etapie wiązania muchy, by stosować go oszczędnie.
Nadmiar materiału to błąd, który często sam popełniam, zapominając, że po namoknięciu robi się ciężki a nasza mucha staje się spora kluchą.
Bywało, że nad wodą musiałem muchy odchudzać, skubać, przycinać, co zwykle nie wpływa dobrze na ich trwałość, pracę a jedynie zmniejsza wagę i objętość.
Skrzydełko z lisa, szczególnie duże, często składające się z kilku warstw o różnych kolorach , jak w przypadku much łososiowych, wymaga podparcia przez underwings, czyli warstwę nieco sztywniejszego materiału jak sierść kozy lub wiewiórki.
W imitacji żabki widocznej poniżej podparciem skrzydła z lisa, jest farbowana na zielono sierść z ogona wiewiórki.
Podobnie jak w pierwszym wzorze łososiowy, gdzie skrzydło z żółtego lisa, podparte jest pasmem włosia kozy barwionej na czerwono.



W konstrukcji streamerów często używamy zonkera, czyli paska skóry mocowanego na całej długości trzonka haczyka z wystająca częścią ogonową. W takich przypadka stosowane są paski futra o bardziej miękkiej sierści, z królika lub  piżmaka.
Widywałem też konstrukcje zonkreów, gdzie pasek mocowany jest wyłącznie przy samej główce, dla poprawienia falowania materiału w wodzie.
Tak tez postępujemy z sierścią lisa, z której skrzydełko wykonane jest z pęczka włosia mocowanego u nasady oczka.
W małych straeamerach, tam gdzie lisiego materiału jest niewiele, nie wymaga to dodatkowego poparcia skrzydła



Również w konstrukcji klasycznych zonkerów, sierść lisa znajduje zastosowanie do wykonania jeżynki, w tym wypadku ułożonej wokół całej główki


Skrzydełka mokrych much, tu granicą jest raczej rozmiar haczyka #12, ponieważ lisia sierść jest dość śliskim materiałem a dociągnięcie jej relatywnie cieńszą nicą wiodącą może być kłopotliwe, jak i uformowanie zgrabnej główki z koniecznością ukrycia w niej resztek materiału, mimo, że przy mniejszych muchach stosujemy go wyjątkowo oszczędnie.


Na koniec muchowa fantazja, kiedyś popełniłem ją z myślą o troci, może o połowach morskich, jednak wody nie widziała.
Cała jej konstrukcja, to w zasadzie dubbing z lisa.

O wielu innych zastosowania lisiej kity nie piszę, odsyłając Was do własnej wyobraźni, imadełka, prób nad wodą oraz poszukiwań wzorów i recept w literaturze.