zasiedlanie inwazyjnymi gatunkami obcymi



Żółw czerwonolicy  (Trachemys scripta elegans)
Egzemplarz wyłowiony z rzeki Reda, niefrasobliwie podrzucony przez znudzonego kolejną zabawką właściciela.
Gatunek obcy w naszej strefie klimatycznej pochodzący z Ameryki północnej.
Traktowany obecnie jako gatunek inwazyjny, o dużych możliwościach adaptacyjnych, potencjalnie stanowiących zagrożenie dla ekosystemów krajowych, który może stanowić również konkurencję dla rodzimego żółwia błotnego.
Brak jeszcze wiarygodnych danych o skali i możliwościach zasiedlania naszych wód, ale już sam fakt pozbywania się żółwi tego gatunku z domowych hodowli, przez wypuszczanie ich do jezior i rzek, budzi niepokój.
Szczególnie, że młode osobniki są drapieżnikami, które w skaldzie pokarmowym preferują narybek.
Dostatecznym obciążeniem naszych wód są zanieczyszczenia, nieprzemyślane inwestycje, czy nadmierny rozrost populacji rodzimych drapieżników, by kusić los niefrasobliwym i nieprzewidywalnym w skutkach zasiedlaniem inwazyjnymi gatunkami obcymi.
Tym razem, naszym wodom chyba się upiekło, bo swego czasu apele telewizyjne i masowa odmowa przyjmowania tych gadów przez Ogrody Zoologiczne, wygasiły modę na żółwie.
Jest to natomiast kolejny sygnał ostrzegawczy, by postępowanie wobec naszych jezior i rzek, zarówno przez niedzielnych konsumentów ich walorów, jak i niekompetentnych fachowców i działaczy, cechowała wyobraźnia o potencjalnych skutkach.