Z prezentacją i bez


Bez w znaczeniu złowionych ryb, bo mimo licznie zgromadzonych wędkarzy ryby nie stały się udziałem łowiących. Natomiast z prezentacją bo spotkałem Kolegów po muchowym kiju. Choć dzisiejszego dnia pogoda nie była zaskoczeniem, to ilość muszkarzy nad rzeką już tak. Padający mokry śnieg i niska woda nie sprzyjały, mimo to stojąc w lodowatej rzece i zimowej scenerii szukali kontaktu z trocią i pstrągiem, które jak z meldunków ostatniego tygodnia wynika łatwiej obecnie złowić na muchę niż woblerem czy twisterem, co nie oznacza łatwo. Choć stanowili zdecydowaną mniejszość wobec licznej rzeszy spinningistów, to swoimi sylwetkami brodzącymi w zimowej wodzie przykuwali uwagę i wzbudzali ciekawość, przynajmniej moją. Przeciekające, niepoklejone neopreny zamieniłem na wodery, zatem wolałem pozostać na brzegu niż taplać się rzece i siłą rzeczy wybrałem spinning. Jednak patrząc na zmagania Kolegów, kolejna wyprawa nad Redę będzie już obowiązkowo z muchówką. Obiecuję to sobie od dawna, choć za plecami trzymam na wszelki wypadek skrzyżowane palce.


Krystian ...
Dwa piętra niżej pisałem o drodze do wędkarstwa muchowego, różnych motywacjach i postawach, tym bardziej było mi miło poznać nad wodą Krystiana, kolegę który zaledwie przed rokiem rozpoczął muchową przygodę. Miło, bo obok ogromnego entuzjazmu z jakim stawia się nad brzegiem rzeki, zadał sobie trud wiązania własnych much od pierwszych dni przygody z wędkarstwem muchowym. Szybko zapisał się do miejscowego Klubu ”Lipień”, by uczyć się, podpatrywać doświadczonych kolegów, szlifować swoje umiejętności i wzbogacać wiedzę. Z nieurywaną satysfakcją prezentował mi swoją Okumę, kołowrotek będący nagrodą za trzecie miejsce w zawodach, osiągnięte już w pierwszych miesiącach nauki sztuki muchowania, tym bardziej że startował w gronie bardzo doświadczonych wędkarzy. Kilka zamienionych słów wystarczyło, by rozpoznać bratnią duszę i dalszą pogawędkę prowadzić na wspólnych falach. Zapewne będzie jeszcze wiele okazji by pogadać nad wodą, mam nadzieję przysiąść na trawce w promieniach wiosennego słońca.
Krystian pozdrawiam …


Z pudełka Krystiana

Nad rzeką, jak to nad rzeką spotyka się różnych wędkarzy, również tych którym lat przybyło. W ich rękach odnaleźć można czasem wysłużony sprzęt, dla nas ciekawostka, dla nich kawał życia i niejedna ryba.  Tak też spotkanie z wędkarskim seniorem stało się okazją uwiecznienia starego muchowego kołowrotka.  Waszej wyobraźni pozostawiam ryby, przygody i wydarzenia, których był uczestnikiem i świadkiem ...