400 metrów łososi


Fotorelacja z Norwegii, 
autor zdjęć: Adam Cholka. 


Adam ... kolega po kiju, mieszka nieopodal w Redzie. Choć z racji zawodowych obowiązków większość czasu spędza w malowniczej Norwegii, to czasem spotykamy się nad brzegami Redy. Bywa że uda nam się zorganizować wspólny wypad nad naszą rzekę, jednak widoków których doświadcza na co dzień wypada pozazdrościć. Kiedy obejrzałem nadesłane zdjęcia, pomyślałem - co ja tu robię. Stoję po kolana w mule, przedzieram się przez chaszcze, większość much zostawiłem na koronach okolicznych drzew. a tam ... wystarczy spojrzeć.
Miałem ogromny kłopot z wyborem zdjęć bo ilość była znakomicie większa, jednak formuła publikacji na blogu nieco ogranicza możliwości prezentacji. Wszystkie one jednak ukazują niewielki wycinek krajobrazu tego pięknego kraju, szczególnie bliski sercu wędkarza. 

Rzeka Riseelva zaczyna swój bieg z jeziora Risevatnet i wpada fiordu po ok 400 m w miejscowości Svelgen. Te zaledwie kilkaset metrów to nie tylko urokliwy potok o wartkim nurcie, kamienistym dnie i kryształowej wodzie. To również kraina łososi, których ciąg powinien własnie teraz mieć miejsce. W tej relacji jeszcze ich nie zobaczycie, ponieważ w tym sezonie są spóźnione. Jenak co roku począwszy od czerwca, do tej krótkiej rzeki wpływają prawdziwe okazy. Mam nadzieję, że Adam podzieli się z nami widokiem norweskich łososi, gdy nadejdzie czas ich wędrówki. Póki co, zadowolić musimy się wizerunkiem pstrąga potokowego. Dla mnie w tym potoku może nie być ani jednej ryby, może nie wpływać do niego ani jeden łosoś a i tak gotów jestem spędzić tam resztę życia, by móc cieszyć oczy takimi widokami.





Pięknie ubarwiony, rodzimy mieszkaniec rzeki Riseelva 







Szczyty gór Strynefjellet







Miejscowość Svelgen, położona nad fiordem