Z potoku nigdy nietkniętego sztucznym zarybieniem.

Choć na Fly Fishing Forum zainteresowanie ostatnim wpisem w postaci komentarzy nie było wielkie, jednak wskazywano tam możliwą drogę Rasy myślenickiej ku Redzie oraz pozostałym rzekom, w postaci realizacji operatów przypadkowym materiałem zarybieniowym. Chodzi oczywiście o zarybienia i zakup narybku pochodzącego z obcych niż w konkretnej rzece populacji. Choć ilość wypowiedzi była nieduża, jednak spoglądając na statystyki odwiedzin bloga, temat ten zaliczyć wypada do najbardziej poczytnych. Nie mniejsze zainteresowanie "Oryginalne pstrągi potokowe" wzbudziły u czytelników Facebooka, zarówno pośród odbiorców zagranicznych jak i naszych, rodzimych wędkarzy. To właśnie jeden z nich, Kolega Grzegorz Górski z Klubu Wędkarstwa Muchowego "Hellfish Małopolska", udostępnił mam wizerunki pstrągów potokowych z wielce wymownym komentarzem, którego część posłużyła za tytuł dzisiejszego wpisu. 

"W mojej okolicy, w malutkich Beskidzkich potokach nie tkniętych nigdy sztucznym zarybieniem można spotkać tak ubarwione Pstrągi"

Fot. Grzegorz Górski