Spotkanie z Bartkiem



Spotkanie z Bartkiem




Bory Tucholskie przywitały nas przepiękną słoneczną pogodą, feerią wiosennej zieleni, Wda klarowną wodą pachnącą lipieniami, a Bartek jak zwykle serdecznie z szerokim uśmiechem. Mój zięć Piotr w ciągu dziesięciu minut w pełnym muchowym rynsztunku z majową jęteczką na końcu przyponu, specjalnie ukręconą na tę okazję niecierpliwie przestępował z nogi na nogę tęsknie patrzył w kierunku rzeki, tym bardziej że Bartek obiecał pokazać nam swoje „bankowe” miejscówki, ale najpierw zaproponował dobrą kawę. Jak się później okazało tego dnia w menu lipieni i kleni były tylko chruściki i drobna owadzia sieczka (pstrągi gdzieś się ochowały) Bartek mieszka w przepięknym uroczysku, które jest oazą ciszy i spokoju z dala od miejskiego zgiełku i hałasu, a rytm życia wyznaczają normy związane z nieskazitelną przyrodą Borów. Nad tym wspaniałym miejscem zapewnie czuwa też duch ś.p. Mundzia Antropika, który swoje serdeczności, umiłowanie Wdy i wędkarstwa muchowego przelał na Bartka aby kontynuował jego dzieło. Bartku w Borach Tucholskich nad Wdą mieszkają wspaniali ludzie, Ty również do nich należysz. Dziękujemy za spotkanie, a żonie Iwonie za smakowite kanapki.

Zimne Zdroje ( 01.06.2014 ) Tekst i zdjęcia Jerzy Chmielewski