Piękno, które więzi babie lato


Tą pięknie ubarwioną ważkę niekiedy spotykałem nad rzeką. Wielokrotnie przymierzałem się obiektywem aparatu by uwiecznić jej wizerunek, jednak ostrożność tego owada oraz szybkość z jakim znikał z pola widzenia, nie dawały okazji do wykonania zdjęcia.  Dopiero teraz, jesienią gdy skrzydła ważki oplatają nici babiego lata czyniąc je niezdolnymi do lotu, nadarzyła się okazja do wykonania kilku portretów.

Widoczna za zdjęciu ważka to Żagnica zielona (Aeshna viridis), gatunek objęty w Polsce całkowitą ochroną na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 6 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. W części -  GATUNKI ZWIERZĄT OBJĘTE OCHRONĄ ŚCISŁĄ Z WYSZCZEGÓLNIENIEM GATUNKÓW WYMAGAJĄCYCH OCHRONY CZYNNEJ lp. 581. Wraz w § 6 ust. 2., w brzmieniu - zakaz umyślnego okaleczania lub chwytania.

W praktyce oznacza to dla amatorów fotografii owadów brak możliwości przeniesienia tego gatunku ważki do warunków studia fotograficznego. Pozostaje jedynie refleks nad wodą lub okazja jak ta, gdzie natura uwięziła owada.

To najrzadszy przedstawiciel w naszym kraju rodziny żagnicowatych (Aeshnidae) i jedna z największych polskich ważek. Dorasta do 9 cm a rozpiętość skrzydeł sięga nawet 13 cm. Żagnica zielona jest, podobnie jak inne ważki, drapieżnikiem. W skład jej diety wchodzą głównie muchy i komary. Czasem atakuje motyle, jętki i inne ważki. Pożywienie larwy stanowią wodne owady, kijanki i narybek. Jednak i same larwy będąc pokarmem starszych ryb stanowią o przydatności wędkarskiej w postaci muchowych imitacji.


Sprawcą nieszczęścia tego okazu było babie lato. Wszyscy znamy snujące się długie nici, gdy jesienną porą połyskują w słońcu. Choć często zachwycamy się widokiem babiego lata, które jest też potoczną nazwą pory roku, to nic innego jak nić przędna niektórych pająków. Wytwarzane są zwykle przez młode pająki obu płci, z gatunków o niewielkich rozmiarach. To sposób młodych osobników na rozmieszczenie terytorialne, podczas biernego przemieszania się za pomocą długich nici, nawet na odległości kilkuset metrów.