Za pięć dwunasta dla Okręgu Gdańsk


Koniec grudnia to czas emocji związanych z wypatrywaniem komunikatów publikowanych na związkowych stronach. To zwykle wtedy ukazują się te najistotniejsze dotyczące zmian przepisów, wymiarów i okresów ochronnych oraz dziennych limitów połowów. Od dłuższego czasu śledzę stronę internetowa ZO PZW Gdańsk, wczytuję się w publikowane tam treści. KOMUNIKAT NR 4/13 .  Niestety próżno szukać informacji najbardziej istotnej, dotyczącej radykalnego obniżenia dziennych limitów pozyskania z łowiska ryb łosoisowatych, szczególnie lipienia. Również brak decyzji co do zmian sposobu wypełniania Rejestru połowu. W pierwszym przypadku obowiązuje nadal limit dzienny lipienia – 3 sztuki. Miałem wielką nadzieję, że ZO Gdańsk zdobędzie się na niezmiernie potrzebną decyzję, podobnie jak uczyniły to inne okręgi i limit ten radykalnie obniży. W przypadku drugim, nadal sposób wypełniania Rejestrów połowów sprzyja i wręcz zachęca do kłusownictwa wędkarskiego, bo nakłada obowiązek jego wypełniania po zakończeniu wędkowania a więc równie dobrze w domu po powrocie z łowiska. Czyli w praktyce umożliwia wpisywanie niczego i powrót na łowisko jeszcze tego samego dnia, po dostarczeniu zdobyczy do zamrażarki.

Natomiast w swej transparentności przekazu działacze łaskawie ujawnili wysokość diet przysługujących członkom Zarządu Okręgu i tak … Gdańsk, grudzień 2013, Zarząd Okręgu PZW w Gdańsku informuje w następujących sprawach:

Uchwała Nr Z – 41/13 Zarządu Okręgu PZW w Gdańsku z dnia 17.06.2013 r. w sprawie zasad zwrotu kosztów podróży i wypłaty diet Członkom Okręgu Gdańskiego PZW, pełniącym funkcje społeczne Na podstawie §13 pkt 7 Statutu PZW oraz Uchwały XXIX KZD, Zarząd Okręgu PZW w Gdańsku uchwala co następuje:
1. W celu częściowego zrekompensowania kosztów osobistych oraz utraconych zarobków w związku z pełnioną funkcją społeczną we władzach i organach statutowych okręgu, wprowadza się diety za posiedzenia i czynności związane z pełniona funkcją.
2. Wysokość jednej diety na rok 2013 ustala się w wysokości 144,00 zł brutto.
11. Wysokość jednej diety na rok 2014 ustala się w wysokości brutto 182,- zł.


Jednocześnie w uchwale II.4. Zarząd Okręgu zwraca się z apelem do kół o nasilenie działań ochronnych w związku z wędrówkami tarłowymi ryb łososiowatych. Apelujemy do wszystkich członków PZW o zwalczanie w miarę możliwości, mogącej wystąpić przyduchy zimowej. Obowiązek ten ciąży na wszystkich członkach PZW. Zaleca się organizowanie akcji kontrolnych celem zapobiegania ujemnym skutkom tego zjawiska. 

Namawiają nas do aktywności w terenie, zapominając, że poświęcony czas można definiować podobnie jak w uzasadnieniu przydziału diet. Oczywiście praca na rzecz kół, łowisk i ochrona wód winna być naszym wspólnym udziałem, jednak nie bardzo rozumiem dlaczego za pracę społeczną wynagrodzenie otrzymywać mają jedynie działacze ZO. Tak więc albo wszyscy, albo nikt. Może wędkarze czerpią jakieś darmowe paliwo z prywatnych odwiertów, może zawalają pracownicze obowiązki pod łaskawym okiem szefa a może ZO liczy na naszą pomysłowość przysłowiowego Polaka. Ostatecznie można się zrzucić na Małego Fiata za 300 zł, podwoić jego wartość tankując do pełna i upchać do niego dwunastu chłopa z ekwipunkiem. To tylko po 50 zł na głowę i już bez szczególnego uszczuplenia domowego budżetu można udać się na łowisko zimową porą, strugać przeręble w lodzie lub pilnować tarlisk troci.

A może ja jestem zbyt krytyczny lub słabo zorientowany a działacze ZO Gdańsk, już dawno przekazali swoje diety na potrzeby Społecznej Straży Rybackiej. Ta zaś dofinansowana skutecznie egzekwuje roczny limit lipienia np.10 sztuk przy pomocy rejestru połowu, gdzie wpisana jest na bieżąco ryba umieszczona w plecaku lub muchowym koszyku. Może też skrycie ZO Gdańsk realizuje słynną wizję nowego Prezesa Zarządu Głównego o elektronicznym monitorowaniu łowiących Fotoradary PZW, czyli konfabulacje nowego Prezesa ZG PZW.  Pod choinkę otrzymamy chipy, które przykleimy sobie na czole, oczywiście z życzeniami w postaci świątecznej widokówki. Jak widać nowe rozdanie niczego nie zmieni a droga do nowoczesnego wędkarstwa nie stanie się naszym udziałem. PZW pozostaje organizacją mięsiarzy, którzy jak dotąd bywało wszelką aktywność w terenie mają powetować sobie rybami łososiowatymi upchanymi w zamrażarkach. W takiej sytuacji nie warto wychylać się z ideą No- kill, haczykami bezzadziorowymi i podobnymi bzdetami. A działacze jak to działacze, mają skromnie więc za te marne pieniądze tyłka w teren nie ruszą i dalej zza biurka produkować będą kolejne uchwały o przyznaniu związkowych odznaczeń.

Uchwała Nr Z – 27/13
Zarządu Okręgu PZW w Gdańsku z dnia 11.04.2013 r. w sprawie odznaczeń i wyróżnień PZW Zarząd Okręgu PZW w Gdańsku na podstawie Uchwały Nr 203 ZG PZW w sprawie zwiększenia limitu odznak honorowych PZW zatwierdza wnioski na odznaczenia PZW wg. propozycji Okręgowej Komisji Odznaczeń i Wyróżnień. Ogółem zaakceptowano do przedstawienia Zarządowi Głównemu odznaczenia na:
1. złotą z wieńcami – dla 9 osób
2. złotą – dla 18 osób
3. srebrną – dla 26 osób
4. medal „Za zasługi w rozwoju wędkarstwa” – dla 24 osób
5. dyplom „W uznaniu zasług dla wędkarstwa” – dla 9 osób
6. Odznaka „Zasłużony dla PZW” – 2 sztuki
7. Odznaka „Za zasługi dla PZW – 2 sztuki

W tym miejscu zastanawia forma jaką ZO Gdańsk potraktował Zasłużonych dla PZW określając ich sztukami.



 Można też puścić trochę kasy bokiem, bo PZW bogate siłą naszych składek ...

Uchwała Nr P – 7/13
Prezydium ZO PZW w Gdańsku z dnia 26.03.2013 r. w sprawie dofinansowania sztandaru Okręgu PZW w Słupsku Prezydium ZO PZW w Gdańsku wyraża zgodę na dofinansowanie wykonania sztandaru PZW Okręgu w Słupsku, tzw. „Fundacja gwoździa”, w wysokości 750,- zł.

Pozostałych komunikatów nie warto czytać bo szkoda nerwów. Dotyczą sportu i skali marnowanych tradycyjnie na ten cel pieniędzy w realizacji "rzutu kulą zanętową (piłeczka do tenisa ziemnego) do tarczy Arenberga w pozycji siedzącej. No cóż, pieniądze rozdysponowane, wydatki zaplanowane co do grosza i na świąteczne życzenia nieco zabrakło więc ZO Gdańsk uraczył nas taką oto gustowną klepsydrą.



Skoro na grafika zabrakło, to może ja społecznie, bez pobierania diety i odznaczeń związkowych nieco ją upiększę. Na podobieństwo związkowych trendów i poczucia estetyki działaczy, należnej radosnym Świętom Bożego Narodzenia, którzy na kolanie naskrobali wyżej zamieszczonego gniota.